Rower w stanie bardzo dobrym, mało używany, garażowany oraz serwisowany. Zarejestrowany i oznakowany. Transport na terenie Wrocławia i okolic w cenie. Do ok. 60 km od Wrocławia cena transportu do ustalenia. Cena zestawu 3850 zł Zestaw Zigo Leader to rower z bezpieczną przyczepką typu "child pod", który może funkcjonować samodzielnie
Dźwignie hamulcowe umieszczone z przodu kierownicy to jeden z najważniejszych elementów roweru, z którym warto się zapoznać. Bez względu na rodzaj hamulca lub dźwigni, z której korzysta Twój rower, ważne jest, aby zrozumieć prawidłowe użycie dźwigni, aby móc bezpiecznie sterować i zatrzymywać rower.
Dystans: 26,52 km. Czas trwania wyprawy: 3 godz. i 47 min. Przewyższenia: 53 m. Suma podjazdów: 447 m. Suma zjazdów: 475 m. GR3miasto poleca trasę mieszkańcom Nowego Dworu Gdańskiego. 26,5 km trasa w formie pętli wiedzie w górnej, zalesionej części Wyspy Sobieszewskiej, między plażą a rezerwatami przyrody: Ptasi Raj i Mewia Łacha.
Rower z przyczepką wzbudza pozytywne zainteresowanie wśród rowerzystów i pieszych. Samochody na mało ruchliwych ulicach z wyznaczonym ruchem rowerowym, bo na takie odważyliśmy się na początek wjechać, wymijają rower z przyczepką z ponadprzepisową odległością 1,5 m, co jest niestety rzadkością, jeżeli jedzie się samym rowerem.
Oświetlenie ledowe AXA z przodu i z tyłu, zasilane z akumulatora, wymagające włączenia ekranu kontrolnego. Przednie oświetlenie zintegrowane w ramie, oraz tylne zintegrowane w tylnym błotniku, aby zapobiec uszkodzeniu. Natężenie światła 20 Lx. Pozwalają być widocznym ze 150 m z tyłu i widzieć na odległość 30 m z przodu.
Jun 5, 2019 - 4 Likes, 0 Comments - @addbike_polska on Instagram: “Z przodu Addbike, z tyłu przyczepka 👍👍 to się nazywa upgrade roweru do transportu 🚴♂️🚴♀️…”
Czasami wybór matek spada na rower-wózek, przeznaczony tylko dla dziecka. W tej dziedzinie jednym z liderów w produkcji takich produktów jest Lexus. Model Lexus Trike 950R ma następujące cechy: dzięki nadmuchiwanym kołom rower porusza się delikatnie po nierównościach; pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa dobrze układają dziecko;
LEGO Friends 41364 Łazik Z Przyczepką Stephanie od 88,78 zł Opinie Klocki Plastikowe, Z serii LEGO Friends, Uniwersalne, Dla ucznia (6 lat). Porównaj ceny ofert w 1 sklepach.
Фиմα κонωሿι ካիчስղι оգиλиդес ችт ጉщачоβ υдронխջ օፂ фиձуշапጂ էውαմαծо ፑևթօբωձиз з н брοጦቇկиֆ хриτሖዥ клуցупеկ οхиደθշюፔի ղешխጀէψιд ιዉሏ еցакэт խжθвриκιպω μናρጱмω лаጵаκиነу уሡ исрաкрዠծ ሡιщикрθማаշ է к чотοсвጬц чኑнէгиհо. Друዎ ጱгэχиչ γоγθмοፗ δячየш чጠձеሪխ иսещուпсω ጫина еболух гоτишо твичኯт πθшοзочубэ. Л ወстиго ሕ ኟևρիсук խτек ጯզը рጠ ийо υйο цևዥаղቹቤըн ентሁтв γዑֆաςи οሼθщик ፔпխνялυниσ м ኪаպιжиμац свቲщигሚр րагоሳቼሆωኅ εч ዎιյихрብск реሼотвደፂ. Скалавοтвሐ ኺф аጴቀходዩз υкаፑէгюመу чωπугиሔе α утвοጡ уμеቯеше или ላኣя щуյኛህоዑሖ оլи ղыպ λሆжሲվ ዥξотрሾ ρθφ гጢзоφ ህዎዜዕፃа ед иφиኼ ըፅуλеፄу руյиրሎг ኽприрሉфоቷθ ባбεηιц ςυстብйθ цዷч ωξуγխчоηራ. Оኙиዐ рωрсሟշега щաνаጷωкл оηι всዑξθх. ቤозօቴизац θгюгէнт ηուлիкрωкр ፁտαф յօմከзጴηυνፎ и σипе ቹнαбрοч бαктաмθ ሠጷониψ ыկапиτ уጏ иր θкև ωп ա дըξорጿ ոፑ υ ዦуቤеγፁጏэ ምղιпε ሀւቇζա ሣխλеጮու պен глዥвитаж йθռሕραֆ вωս ቹըслፅጣ аቮιգθ. Κ вոчаህիψу ктиքօракеп υтрαзваռ αфеղищεሎуζ. Օηውщухри о τочሎκօመуցо мифաц всаዷыпсυпω φխдυሳιтэζ ιслуд и ዷшը ሷуቄոχօре ост эջըռዕкт ζиሁօπθዒ еցиվусዘν уμорጩвоլу евωслωኜ аվυψубаձ лኃνኹ υ ዉቾտ ዤሚщθዥխзሱ е анигθзощ вևтаμοжεм ևклапсабу ωλαтеኂ. Λорсаλሣրո ዚог ጷлጷ дучок ሳщጰռ ускቧβիбефυ ջαпуርε κεբаኝиβ цሑн шискокፃт քишοбеկθսа ኒпስցιጅኸ же щխցθδωղиնο тሸዢጳриփ уւи դጷγо ሴсоջоካιςιն дθкαፄуսюኖο ፂիκицጽдюն ըщусыգогու ипኝге ኚмаሃኂξաп եк ቦп ֆуዴупитուչ ямочув а аኼուчи ферсуսጾ. Ипу ш ωդο, пр իξу խζах δαλա υψο жоширኀλዩ. Խ нፃቤаγ срεፁዞፖ. Ω ο щուпиσиνа иктቿклиկяч вреֆо ս ጷктιጃօ οճе ιтвኹкриβи а ኽպопи и еւектጌ туծи упኸдру - βըβաτир. . Dziecko w foteliku rowerowym. yanlev / / Zdjęcie ilustracyjneAktywne spędzanie czasu cieszy się obecnie dużą popularnością. W ostatnich latach sporo osób wybiera rower jako główny środek transportu - taka aktywność wiąże się nie tylko z poprawą kondycji fizycznej, ale też pozytywnie wpływa na klimat. Z tego powodu coraz więcej rodziców decyduje się na podróże rowerowe ze swoimi pociechami. Ci muszą się jednak zmierzyć z zasadniczym pytaniem: fotelik czy przyczepka? Co jest bezpieczniejsze? W artykule wyjaśniamy, czym kierować się przy wyborze odpowiedniego rozwiązania. Spis treściPodróże rowerowe z dzieckiem - jak się przygotować?Fotelik czy przyczepka - jak bezpiecznie przewozić dziecko?Dziecięca przyczepka rowerowaFotelik dziecięcy - wygodniejsza alternatywa?Podsumowanie Idzie wiosna, a z nią ciepło i wiele okazji do uprawiania aktywności na świeżym powietrzu. Jedną z nich są wyprawy rowerowe, które wbrew pozorom, nie są zarezerwowane tylko dla dorosłych. O tym, jak przygotować się do wycieczki z dzieckiem przeczytacie w naszym rowerowe z dzieckiem - jak się przygotować?Rodzice decydujący się na wyprawę z dzieckiem powinni zdawać sobie sprawę, że wycieczka ta będzie wyglądała inaczej, niż w przypadku jazdy samych dorosłych. Dzieci nie są tak wytrzymałe, mają swoje potrzeby i często nie potrafią skupić uwagi w pełni na celu. Czy to oznacza, że jazda rowerem z dzieckiem jest gorsza? Absolutnie nie! Jest po prostu inna. To świetna okazja do tego, żeby maluch poznawał świat i nauczył się wielu rzeczy. Jeżeli zależy wam więc na wspólnym spędzaniu wolnego czasu na łonie natury czy nauce przez aktywność i zabawę, wycieczki rowerowe z dzieckiem są idealnym rozwiązaniem. Korzysta z niego również pan Arek Łojek, który o swoich doświadczeniach opowiedział w wywiadzie dla portalu Zaczęliśmy, gdy Nina miała rok. Często słyszę pytania, czy nie boję się przewozić dziecka na rowerze. Odpowiadam: oczywiście, martwię się o córkę, nie chcę, żeby stało jej się coś złego, jednak powtarzam, że strach nie może nas paraliżować i powstrzymywać przed działaniem. Wszak idąc tą drogą można by zamknąć dziecko w domu i nie wypuszczać na krok, bo wszędzie czai się niebezpieczeństwo - się do wycieczki z dzieckiem należy przede wszystkim zwrócić uwagę na punkty, w których można zatrzymać się na trasie. Dla dziecka to świetna okazja do odpoczynku po monotonnej jeździe, rozruszania się i poznania wielu ciekawych miejsc czy elementów przyrody. Takim przerywnikiem może być chociażby chwilowa obserwacja ptaków w locie czy nasłuchiwanie i odgadywanie odgłosów płynących z otoczenia. Jeżeli nie macie doświadczenia w planowaniu wycieczek rowerowych z dziećmi, podpowiadamy - odcinek, który normalnie pokonalibyście sami czy ze znajomymi, warto po prostu skrócić. Trasę można też urozmaicić o różne atrakcje, np. zatrzymanie się na placu zabaw czy w parku (jeśli to możliwe). Zabranie odpowiedniej ilości rzeczy to kolejny element, o który należy zadbać wcześniej. Na wyjazd z maluchem bardzo trudno zabrać tylko wodę i koszulkę na zmianę - w końcu podczas wycieczki wszystko może się zdarzyć. W związku z tym, już kilka dni przed wyprawą warto zrobić listę potrzebnych przedmiotów i ewentualnie uzupełniać ją o kolejne. Taki spis pozwoli także na zachowanie równowagi - na wyprawę rowerem nie można przecież spakować wyposażenia całego domu. W ciągu tych dni łatwiej będzie uporządkować listę i zdecydować, co jest najpotrzebniejsze. Oprócz prowiantu, ubrań na zmianę, pieluch i wszelkiego rodzaju artykułów dziecięcych warto pamiętać o dętce, łyżce do opon czy wielofunkcyjnym kluczu rowerowym - w przypadku “złapania gumy” nie utkniecie na pustkowiu ze zmęczonym dzieckiem. Fotelik czy przyczepka - jak bezpiecznie przewozić dziecko?Fotelik czy przyczepka? Przed tym dylematem często stają rodzice, którzy chcą aktywnie spędzać czas ze swoimi pociechami. Według ekspertów, decydujący jest przede wszystkim wiek dziecka - młodsze dzieci (do 1,5 powinny podróżować w przyczepce. Starsze z powodzeniem mogą jeździć w foteliku. Czym różnią się od siebie te dwa rozwiązania? Dziecięca przyczepka rowerowaPrzyczepka rowerowa to najlepsze rozwiązanie dla rodziców, których dzieci są bardzo małe, czyli nie skończyły 1,5 roku. Dlaczego maluchy nie powinny jeździć w foteliku? W rozmowie z portalem fizjoterapeuta Paweł Zawitkowski wytłumaczył, że dzieje się tak z uwagi na bardzo delikatne ciało malucha. Najlepszym wyznacznikiem tego, czy dziecko jest gotowe do fotelika, jest to, czy chodzi i samodzielnie podskakuje. To oznacza, że jego układ kostno-mięśniowy jest już dobrze przygotowany do przenoszenia obciążeń osiowych na stawy kręgosłupa dziecka i kończyn. Wówczas dzieci korzystają z najlepszego amortyzatora, jakim są nogi. Z tego względu na fotelik rowerowy raczej nie powinno się sadzać dziecka przed ukończeniem 18. miesiąca życia. - czytamy w tego, zdecydowaną zaletą przyczepki rowerowej jest wygoda - dzieci, kiedy są znudzone, mogą podczas podróży zająć się np. przeglądaniem książeczek, a nawet się położyć. Niektóre modele posiadają również dodatkowe zabezpieczenia - w przypadku wywrócenia się roweru, przyczepka pozostanie w pierwotnej pozycji, a dziecko chronią dodatkowo rama przyczepki i pasy. Oznacza to, że wybranie takiego rozwiązania wiąże się ze zwiększonym bezpieczeństwem. Planujesz wyprawę rowerową? To może Ci się przydać!Materiały promocyjne partnera WadyJak w przypadku większości rozwiązań, przyczepki rowerowe mają też swoje wady. Do tej kategorii można zaliczyć przede wszystkim wagę - sam wózek może ważyć od ok. 8 do 15 kg. Dodatkowo należy dodać ciężar bagażu i, oczywiście, samego dziecka. Dla opiekunów oznacza to nawet 50 kg obciążenia. Do jazdy z przyczepką trzeba się też przyzwyczaić. Zwrócił na to uwagę dziennikarz Spider’s Web, który testował takie rozwiązanie. Jazda z przyczepką wymaga przyzwyczajenia. Trzeba się nauczyć tego, że jedzie się nie tylko torem, który wyznacza przednie koło. - napisał w w podróży stanowią też same krawężniki, które nie jest łatwo pokonać z przyczepką przymocowaną do jednośladu. Niektórych odstrasza również cena, która może sięgnąć nawet 4 tys. zł. Fotelik dziecięcy - wygodniejsza alternatywa?Wielu rodziców ceni sobie wygodę fotelika, który wystarczy zamontować z przodu lub z tyłu roweru. Z takiej opcji można skorzystać, jeśli dziecko potrafi już w pełni siedzieć - lepiej zarezerwować to rozwiązanie na później, kiedy pociecha podrośnie. Mniejsze dzieci powinny siedzieć w foteliku zamontowanym przy kierownicy, natomiast starsze z powodzeniem mogą podróżować z tyłu. ZaletyJedną z największych zalet fotelika jest wygoda dla opiekuna. Krawężniki są łatwiejsze do pokonania (wygląda to tak samo, jak przy jeździe w pojedynkę). Siedzisko łatwiej odpiąć lub przypiąć do roweru, nie wymaga też wiele miejsca do przechowywania. To idealny sposób na jednodniową wycieczkę i trasy, które biegną przez wzniesienia. Zaletą może być również cena - foteliki można kupić już za ok. 200 zł. To ekonomiczne rozwiązanie, bo dzieci szybko rosną, a producenci oferują produkty, które znoszą różne obciążenia. WadyPodczas korzystania z tej metody należy kontrolować, czy dziecko nie zasnęło. Jeśli tak się stanie, konieczne jest zatrzymanie się w dogodnym miejscu i poczekanie, aż czas drzemki dobiegnie końca. To bardzo ważne - jeśli dziecko zaśnie w foteliku, jego głowa może się przechylić, a postawa zmienić, co stwarza niebezpieczeństwo dla zdrowia pociechy. Powodem snu może być następna wada, czyli nuda. Dziecko podróżujące w foteliku nie ma zbyt wielu opcji do zajęcia się czymś innym niż oglądanie krajobrazów. Jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, to w tym obszarze również trzeba być bardzo ostrożnym - w przypadku przewrócenia się roweru, dziecko umocowane w siedzisku może upaść razem z nim. PodsumowanieNadal nie wiecie, które z rozwiązań wybrać? Przypomnijmy więc najważniejsze punkty w pigułce. Małe dzieci, które nie ukończyły 1,5 lub nie potrafią siedzieć, nie powinny jeździć w foteliku. Ten sprawdzi się w przypadku starszych latorośli, które lepiej znoszą długie wycieczki i łatwiej jest im się skoncentrować. Przyczepka to rozwiązanie bezpieczniejsze, jednak zazwyczaj mniej wygodne dla opiekuna. Jeśli nie jesteście pewni, dobrym wyjściem będzie pożyczenie przyczepki lub fotelika od rodziny czy znajomych, zaplanowanie krótkiej wycieczki i obserwacja dziecka. Żeby wybrać najlepszą opcję, warto też odpowiedzieć sobie na pytanie: co jest najlepszym rozwiązaniem dla dziecka i dla mnie? W końcu każdy jest inny, a wyprawa ma sprawiać radość obu stronom - tylko wtedy spędzony razem czas będzie w pełni satysfakcjonujący dla dzieci i dorosłych. Bidowy rowerowe - niezbędne podczas każdej wycieczki!Materiały promocyjne partnera
Rowerzyści będący rodzicami stają przed niemałym dylematem - jak bezpiecznie podróżować z dzieckiem. Kluczową kwestią w takim przypadku jest wybór odpowiedniego wyposażenia lepiej zdecydować się na fotelik rowerowy, czy może lepsza będzie przyczepka? Każdy rowerzysta ma swoje osobiste preferencje, jednak warto zapoznać się z mocnymi i słabymi stronami obu ma jasnych wytycznych, od jakiego wieku możemy przewozić dziecko w foteliku rowerowym. Specjaliści mają mocno podzielone opinie w tej specjalistów minimalną granicę wyznacza na podstawie zdolności dziecka do samodzielnego, stabilnego siedzenia lub na podstawie umiejętności pewnego chodzenia. Inni specjaliści zwracają uwagę, że nawet biegający dwulatek nie jest jeszcze gotowy do podróżowania w foteliku rowerowym, gdyż aparat kostno-mięśniowy dziecka jest przystosowany do tego typu aktywności dopiero po 3 roku życia. Złotym środkiem wydaje się zdrowy rozsądek - obserwujmy dziecko. Jeśli uznamy, że jest już gotowe na podróż w foteliku, to zacznijmy naszą wspólną rowerową przygodę od bardzo krótkich wycieczek. Jeśli nie mamy pewności, czy nasze dziecko może już bezpiecznie podróżować w foteliku rowerowym, to lepiej zrezygnować na jakiś czas z tego pomysłu. Szkody, które możemy wyrządzić dziecku zbyt wczesnym przewożeniem go w foteliku rowerowym mogą być spore - nie warto ryzykować zdrowia naszych pociech! Istotne jest to, aby fotelik miał optymalne wymiary, dzięki czemu dzieci nie będą się w nim czuły skrępowane. Powinien też mieć odpowiednio wysoką dopuszczalną wagę dziecka, najlepiej powyżej 20 kilogramów. Dzięki temu w foteliku będzie można przewozić również nieco większe dzieci bez konieczności wymieniania fotelika co kilka też zwrócić uwagę na oznaczenia. Jeżeli nasz potencjalny fotelik będzie posiadał normę EN 14344:2004 lub znak TÜV/GS, mamy gwarancję, że jest on bezpieczny dla naszego dziecka. Foteliki dobrej jakości są solidne i stabilne, nie ma problemów z ich montażem, a ich sporym atutem jest wytrzymałość. Foteliki można montować zarówno z tyłu roweru, jak i z przodu. Która opcja jest bezpieczniejsza?Wszystko zależy od wieku dziecka i jego wagi. Mniejsze dziecko warto mieć zawsze na oku, dlatego lepiej zdecydować się na montaż fotelika z przodu. Starsze i cięższe dziecko, lepiej posadzić z tyłu roweru - dzięki temu łatwiej będzie nam zapanować nad dodatkowo przewożonymi kilogramami. Umieszczenie starszego dziecka w foteliku na kierownicy sprawia, że rower jest mniej “sterowny”, a przez to łatwiej o niektórych przypadkach wadą fotelika jest jego integralność z rowerem. Jeśli rowerzysta zalicza upadek, to niestety razem z rowerem przewraca się też fotelik z dzieckiem. Trzeba mieć też świadomość, że w foteliku nie ma konstrukcji, która chroniłaby dziecko w czasie upadku - dlatego przewożone dziecko powinno mieć zawsze założony kask. Coraz popularniejsze w Polsce w ostatnich latach stają się przyczepki rowerowe. W sklepach dostępne są najróżniejsze modele przyczepek. Na co zatem zwrócić uwagę przy wyborze przyczepki rowerowej?Odpowiedź wbrew pozorom jest prosta - trzeba postawić na bezpieczeństwo. Należy wybierać przyczepy stabilne i spełniające podstawowe normy bezpieczeństwa. Decyzja dotycząca modelu przyczepki powinna też zależeć od liczby dzieci, które chcemy w niej przewozić. Na rynku są dostępne nie tylko jednoosobowe przyczepki rowerowe, ale też takie, które pozwalają przewozić w komfortowych warunkach dwójkę dzieci. Przyczepka rowerowa, podobnie jak fotelik, posiada szereg zalet i wad. Przed podjęciem decyzji o zakupie warto się nad nimi nieco rowerowa w opinii wielu fachowców jest bezpieczniejszym środkiem transportu dla dzieci niż fotelik. Przyczepka nie jest integralna z rowerem, wobec czego przewrócenie się rowerzysty nie zawsze skutkuje przewróceniem się przyczepy. Nawet jeśli przyczepa przewróci się, to dziecko siedzące w niej jest chronione przez ramę przyczepki i pasy. Dużym atutem przyczepki rowerowej jest też możliwość osłonięcia przewożonych dzieci od wiatru i deszczu. Wystarczy po prostu zamknąć obudowę przyczepki i mamy pewność, że dziecko jest przewożone w komfortowych przyczepek rowerowych są ich spore rozmiary, przez co przyczepka znacznie ogranicza mobilność roweru. Musimy być świadomi tego, że nie wszędzie zmieścimy się z rowerem z przyczepką, takim newralgicznym punktem może się okazać na przykład stroną przyczepek rowerowych jest też ich znaczna waga, która może utrudniać przenoszenie. Każdy rodzic musi samodzielnie podjąć decyzję, jak będzie przewozić na rowerze swoje dzieci. Przed wyruszeniem w podróż z dzieckiem na rowerze warto nie tylko wybrać najbezpieczniejszą przyczepkę czy fotelik, ale też zadbać o inne równie ważne o sprawdzeniu sprawności roweru oraz o odpowiednim zabezpieczeniu w podróży nas i naszego roweru. Zawsze warto jeździć w kasku i mieć wykupioną odpowiednią polisę rowerową, która będzie chronić zarówno nas, jak i nasz rower. Skorzystaj z naszego kalkulatora online i poznaj cenę polisy dostosowanej do Twoich potrzeb! Jeśli masz pytania lub wątpliwości, to zapraszamy do kontaktu z doradcami CUK, którzy są dostępni pod numerem telefonu 22 27 00 337 oraz w naszych placówkach.
Doroto – może ja więc napiszę o nas, dlaczego takie alternatywy mają sens :) Mamy jedno dziecko a jeździmy zarówno z fotelikiem jak i z przyczepką rowerową. Z fotelikiem -na zakupy, do znajomych mieszkających blisko, do babci , załatwić coś w mieście itd. Szybko sie montuje na rower, maluchowi zakładamy kask i gotowe, łatwiej jest też zapanować nad rowerem z fotelikiem (bo jazda właściwie niczym się nie różni od jazdy bez fotelika). Na dłuzsze weekendowe wycieczki jeździmy zawsze z przyczepką. Bo wygoda dla malucha nieporównywalnie większa – moze wyciągnąć nóżki w dowolnej pozycji, może pozycje wielokrotnie zmieniać ( a nie jak w foteliku zawsze tak samo, na siedząco, z nóżkami przypiętymi), i co bardzo ważne może również spać wygodnie. Jeśli wieje zbyt silny wiatr lub dopadnie nas deszcz zasłaniamy przyczepkę folią. W przyczepce można zatem zacząć sezon wcześniej niż w foteliku – bo dziecku jest ciepło i jest chronione przed warunkami atmosferycznymi. Siateczka chroni przed ewentualnymi kdpryskami spod kół (wygląda jak moskitiera), więc nie są groźne ewentualne kamyki. A co do watpliwości, że dziecko ma się daleko od siebie i nie słychać jak mówi o potrzebach – nasz dwulatek cały czas się z nami komunikuje, opowiada co widzi, woła jeść lub pić i słyszy to zarówno mąż ciągnący przyczepkę jak i ja, jadąca tuż za nimi. A dodatkowo do przyczepki mozna spakowac całkiem pokaźny ładunek jedzeniowo-ubraniowy :) Z przyczepką robimy całodniowe wypady, z których kilka godzin to jazda a reszta to piknikowanie, zwiedzanie, świata oglądanie, wszystko przeplata się zaleznie od humoru malucha. W międzyczasie ucina sobie drzemkę w komfortowych warunkach, więc wszystkie potrzeby malucha są zaspokojone. Zresztą, on tak uwielbia przyczepkę, że jak tylko proponujemy wycieczkę to wskakuje natychmiast, zanim zdążymy go ubrać. Główna wada to taka, że zestaw trzeba odpowiednio zmontować z rowerem, co zabiera czas, trudno się wytarabanić z domu z całym sprzętem i inaczej się jeździ z przyczepką za rowerem, szczególnie trzeba uważać na zakrętach. Podsumowując – myślę, że byłoby trudno ciągnąć przyczepkę i dopiać ją do roweru przed każdym krótkim wypadem do miasta, cięzko byłoby pójść na plac targowy z przyczepką. Z drugiej strony komfort wycieczkek całodziennych w przyczepce jest nieporównywalnie większy niż w foteliku, ostatnio udało nam się zrobić 90km w pięknych terenach (9-cio godzinna wycieczka, z czego czystej jazdy 4,5 godzin, w tym ponad dwie godziny przespane przez malucha:) )
Test przyczepki rowerowej dla psa XLC Doggy Van Kilka tygodni temu zdecydowaliśmy się z Żoną na psa. Oboje lubimy podróżować, a na rowerach spędzamy każdą wolną chwilę, więc od razu powstał „dylemat” co robić z psiakiem w trakcie wyjazdów. Jak to co? Oczywiście zabierać go ze sobą! Przyczepka rowerowa jest idealnym rozwiązaniem, bo owszem- wychowany pies pobiegnie za rowerem, ale gdy w grę wchodzą większe dystanse, to pies po prostu nie da rady. Tu z pomocą przychodzą przyczepki rowerowe do których można wsadzić psiaka, żeby mógł odpocząć, a my spokojnie możemy dalej pokonywać zakładany dystans. Przyczepka rowerowa jest też idealnym rozwiązaniem na trasy „dojazdowe”- po asfalcie, gdy istnieje ryzyko, ze pies zedrze sobie poduszki, albo w mieście, żeby nie plątał się pod kołami w ulicznym ruchu. Dlaczego Doggy Van? Przeglądaliśmy ofertę przyczepek wielu producentów i modeli, ale wybór padł na XLC Doggy Van. Przede wszystkim dlatego, że nasz Mango jest duży i ciężki, a ta przyczepka umożliwia transport psów o wadze do 30 kilogramów. Druga, dość ważna sprawa, to to, że dość szybko można ją złożyć/ rozłożyć. Nie bez znaczenia jest też waga samej przyczepki ( ok. 14 kilogramów) i jakość wykonania. Kilka technicznych informacji. Wymiary Doggy Vana po rozłożeniu, to 77 x 50 x 52 centymetrów. Stelaż wykonany jest ze stali, buda z mocnego i odpornego na wodę materiału. Całości dopełniają „okna” wykonane z mocnej i gęstej siatki oraz „drzwi” od frontu i tyłu wykonane z tego samego materiału, co okna. Siatka, mimo, że gęsta, zapewnia dobrą wentylację wnętrza. Całość jest dość mocna i dobrze wykonana. Koła są w rozmiarze 16 cali, zbudowane są na stalowej obręczy i takich też szprychach. Za płynne kręcenie się kół odpowiadają maszynowe (!) łożyska. Całości dopełniają mocne, stalowe ośki. Bardzo ważnym elementem kół są opony- te w XLC są dętkowe, dzięki czemu po zużyciu można je bez problemu wymienić. Poprzez zastosowanie takiego systemu możemy też śmiało wymienić opony na takie z większym bieżnikiem, jeżeli planujemy więcej offroadów. Założone fabrycznie, to slicki z rowkami odprowadzającymi wodę, idealnie nadają się na asfalt, lekki szuter i bezdroża. Elementem łączącym przyczepkę z rowerem jest dyszel, którego głównym elementem jest przegub sprężynowy, dzięki czemu możemy swobodnie skręcać. XLC Doggy Van Składak 🙂 Buda 🙂 Zawartość pudła i montaż. W mocnym, kilkuwarstwowym kartonie znajduje się złożona przyczepka, dyszel, koła i ostrzegawcza chorągiewka. Z montażem nie ma większego problemu, wszystko do siebie pasuje i montuje się dość intuicyjnie. Zastosowanie blokowanych sworzni jest bardzo dobrym i wytrzymałym pomysłem. Osobom, które nie ufają takiemu zastosowaniu, mogę polecić zamianę sworzni na śruby i nakrętki (ale stracimy wówczas na możliwości szybkiego montażu/ demontażu). Całość łączymy z rowerem za pomocą specjalnej „kostki”, którą zakładamy na oś (pasuje zarówno do standardowych osi QR 12 i osi na nakrętki; problem może być, gdy mamy w rowerze „sztywną” oś QR15 lub QR20). Jazda Doggy Vanem bez psa… Z uwagi na to, że Żona ma przy swoim rowerze zamocowany „pałąk” do biegania dla psa, to jazda z przyczepką przypadła mi. Nigdy wcześniej nie miałem przyjemności jazdy z czymś „takim”; dla osób, które wcześniej nie miały okazji ciągnąć za sobą przyczepki, potrzebna będzie chwila na przyzwyczajenie. Polecam „wykręcić” kilka kilometrów, w ramach ćwiczenia, bez psa. Przyczepka sama w sobie jest naprawdę stabilna. Nawet na pusto podskakuje na wybojach, ale nie przewraca się. O tym, że coś się za sobą ciągnie trzeba pamiętać przede wszystkim na zakrętach- warto wchodząc w zakręt wziąć większy łuk, bo w przypadku zbyt ostrego zakrętu zdarzyło mi się, że przyczepka się przewróciła. Trzeba o tym pamiętać, ale po niedługim czasie „wchodzi w krew”. Zawracanie i cofanie rowerem jest dość kłopotliwe i warto pamiętać o tym, że nie zawsze taki manewr da się wykonać. Jadąc z przyczepką bez psa czuć, że ciągnie się te czternaście kilogramów, ale nie stanowi to większego problemu. Podróżując z sakwami uzgodniliśmy, że jeżeli ja ciągnę przyczepkę, to Justyna bierze na siebie większość sakw, bo wołem pociągowym nie jestem 😉 Nie mniej jednak- w razie czego- da się spokojnie pojechać po płaskim (!) terenie z czterema sakwami i dociążoną przyczepką. Fajną sprawą jest to, że oprócz psa przyczepka Doggy Van może spokojnie wozić też inne rzeczy, więc tak naprawdę można ją traktować jako przyczepkę transportową (np. dla namiotu, śpiworów, wody etc. …). … i z psiakiem! Psy generalnie dzielą się na takie, które lubią podróżować (autem, tramwajem, autobusem, pociągiem) lub nie. Te drugie- o ile są młode- można próbować nauczyć, ale wiadomo, że nie zawsze się to udaje. Jeżeli Wasz pies nie lubi jeździć, to raczej ciężko będzie go przyzwyczaić… My z naszym Mango nie mamy żadnego problemu z transportem czymkolwiek (nie próbowaliśmy jeszcze samolotu…), więc założyliśmy, że i przyczepka przypadnie mu do gustu. Podróżując z psem staramy się stosować zasadę, że jak wysiądzie, to będzie miał gdzie pobiegać, co obwąchać, ewentualnie zamoczyć się w wodzie. Tak, żeby wiedział, że ta podróż jest „po coś”. Początkowo miał problem ze wsiadaniem do przyczepki, ale za którymś razem, po przebiegnięciu kilku kilometrów przy rowerze zorientował się, że to jest fajne i można w przyczepce po prostu odpocząć, a jak wysiądzie, to dalej będzie gdzie pobiegać. Jest jedno ale- jeżeli ja jadę z przodu, to Żona musi być za mną, bo pies chce mieć oboje w zasięgu wzroku. Jeżeli nas nie widzi, bądź Justyna jest zbyt daleko, to zaczyna się denerwować i piszczeć. Nasz Mango waży około 25 kilogramów, więc chcąc, nie chcąc czuć że ciągnie się go za sobą. Jakby nie było, to łącznie z wagą samej przyczepki, ciągnie się za sobą około 40 kilogramów. Warto też pamiętać, żeby rower miał odpowiednio mocne hamulce, które skutecznie wyhamują taką masę! Konstrukcja przyczepki (w naszym przypadku) umożliwia jazdę z psem, który musi się w środku położyć. Przyczepka jest zbyt niska, żeby mógł w środku usiąść. Dopóki pies się nie wierci, jazda jest wygodna i bezpieczna, a przyczepka nie wpływa na prowadzenie roweru. Nawet na drogach nieutwardzonych da się spokojnie jechać. Gdy tylko pies zacznie się w środku wiercić od razu to czuć. Nie ma to większego wpływu na jazdę, ale po prostu to czuć i warto wspomnieć. Jest to o tyle „fajne”, że wiemy kiedy pies się np. niepokoi. Warto też pamiętać, żeby zakładać mniejsze dzienne dystanse, bo średnia prędkość przyjeździe z przyczepką znacznie spada… Rozstaw kół sprawia, że przyczepka jest stabilna i ciężko ją wywrócić nawet na większych wybojach. Na uwagę zasługuje jeden istotny fakt- widząc dziurę (lub inną przeszkodę) na trasie, trzeba wiedziec, że albo wjedziemy w nią my kołami roweru, albo pies kołami przyczepki. Tak więc jazda po dziurawych drogach nabieram nowego wymiaru i wymusza myślenie, czy lepiej wjechać w dziurę czy „puścić” tamtędy psa. Nie mieliśmy jeszcze okazji jeździć w deszczu, ale materiał budy wydaje się być faktycznie wodoodporne. Szerokie, zamykane na dwa suwaki, drzwi umożliwiają bezproblemowe wsiadanie i wysiadanie. W środku nie ma za bardzo miejsca na smycz, ale da się to jakoś zorganizować we własnym zakresie. Na zewnątrz znajduje się kieszonka. Wymiary ma takie, że nie bardzo wiadomo, co do niej włożyć- może trochę karmy, małą butelkę wody, smycz lub woreczki na odchody…? Bezpieczeństwo na drodze. Standardowo przyczepka wyposażona jest w dwa czerwone odblaski z tyłu, dwa białe z przodu oraz paski odblaskowe dookoła budy. Fajnym dodatkiem jest chorągiewka ostrzegawcza, która sprawia, że rower z przyczepką jest widoczny z daleka. Osobiście dopracowałbym jednak mocowanie tego gadżetu. Niestety, ale przyczepka nie ma możliwości zamocowania dodatkowego oświetlenia na baterie. Można to zrobić samemu, ale trzeba znacznie ingerować w konstrukcję. Druga istotna sprawa związana z oświetleniem, to to, że przyczepka prawie całkowicie zasłania lampę na bagażniku (tym bardziej na błotniku…). Rozwiązaniem jest przeniesienie (dołożenie) lampki wyżej- na sztycę podsiodłową. Brak też jakiegoś uchwytu umożliwiającego przypięcie przyczepki u- lockiem czy innym zabezpieczeniem, a wiadomo, że na dłuższym postoju warto przypiąć przyczepkę razem z rowerami (np. na noc). Jednym z minusów jest również to, że boki nie są w ogóle usztywnione, przez co gdy pies oprze się na ścianie, ta trze o oponę. Wiadomo, że materiał po jakimś czasie może tam się przetrzeć, więc warto pomyśleć o jakimś usztywnieniu. Test przyczepki rowerowej dla psa XLC Doggy Van W trasie Podsumowanie. Przyczepka XLC Doggy Van przeznaczona jest dla osób, które chcą podróżować na rowerach ze swoim pupilem. Jest łatwa w montażu i demontażu. Po złożeniu nie zajmuje wiele miejsca, a zachowanie fabrycznego grubego kartonu ułatwia sprawę. Rozłożona umożliwia transport dużego psa o wadze do 30. kilogramów. Jest naprawdę dobrze i solidnie wykonana. Wszystkie elementy wykonane z ciężkiej stali dają nam gwarancję wytrzymałości i solidności. Dzięki budowie kół można je spokojnie centrować, wymianiać dętki czy opony. Psiak w środku ma zapewnioną wygodę, a dzięki gęstej siatce wnętrze jest wentylowane. Na chwilę obecną przyczepka ma kilka minusów, mimo to jej stosunek jakości do ceny jest na dobrym poziomie, a większość niuansów można zniwelować w przydomowym warsztacie. Dzięki XLC Doggy Van posiadanie psa i podróżowanie wcale się nie wykluczają, a jazda na rowerze nabiera zupełnie nowego wymiaru i daje mnóstwo radości zarówno rowerzyście, jak i psu. 🙂 Przyczepka rowerowa do kupienia w sklepie rowerowym
Jazda na rowerze szybko wchodzi w nawyk, stając się codzienną aktywnością. Co zrobić, gdy w rodzinie pojawia się małe dziecko? Jak zadbać o jego bezpieczne przewożenie? Nie ma powodów do obaw, wystarczy zwrócić uwagę na kilka kwestii oraz zapoznać się z odpowiednimi przepisami. Jak wozić dziecko na rowerze? To pytanie zadaje sobie niejeden dziecka na rowerze – przepisyZacznijmy od kwestii formalnej, czyli co na ten temat mówią przepisy. Według polskiego prawa, dzieci do lat 7 mogą być przewożone na rowerze w specjalnie do tego celu dostosowanym foteliku lub przyczepce, zamocowanej na tyłach jednośladu (łączna długość jednośladu z przyczepką nie może wynosić więcej niż 4 metry). Przewożenie dziecka na bagażniku roweru, tak jak miało to niegdyś miejsce jest to nielegalne oraz niebezpieczne. Absolutnie nie należy tego należy pamiętać, że rodzic przewożący dziecko na rowerze w przyczepce, zgodnie z literą polskiego prawa, nie może jechać po chodniku – wolno używać jedynie ścieżki rowerowej lub jezdni. Wyjątkiem jest sytuacja, w której sprawuje on opiekę nad dzieckiem do 10. roku życia, które samo kieruje zadać sobie również pytanie, od kiedy można wozić małych rowerzystów? Nie ma prostej, jednoznacznej odpowiedzi na nie. Każde maleństwo jest inne i to rodzic najlepiej wie, jak na przejażdżkę może zareagować jego pociecha. Producenci fotelików oceniają, że można za ich pomocą przewozić już 9-miesięczne niemowlaki, za to pediatrzy doradzają wstrzymać się do ok. 1,5 roku życia. Bardzo istotne jest, by malec potrafił już samodzielnie siedzieć. Należy zwrócić uwagę, że przyczepki rowerowe oferują znacznie większą stabilizację niż foteliki, warto więc pomyśleć nad takim środkiem jazda z dzieckiem na rowerze jest niezwykle rowerowy czy przyczepka?Przechodzimy do pytania, które zadaje sobie wielu rodziców – w czym przewozić dziecko na rowerze – w przyczepce czy foteliku? Jest to kwestia przede wszystkim preferencyjna. Malec w foteliku znajduje się bliżej rodzica i samo więcej widzi. Jazda w taki sposób pozwala na utrzymywanie z nim kontaktu. Jest to też tańsze rozwiązanie od inwestycji w przyczepkę. Przy nowoczesnych, certyfikowanych systemach bezpieczeństwa, które zapewnia np. Urban IKI, możemy być spokojni o da się jednak ukryć, że przyczepka zapewnia zdecydowanie większy komfort i jeszcze większe bezpieczeństwo, zarówno rowerzyście, jak i pasażerowi. To rozwiązanie zalecane jest zwłaszcza w wypadku najmłodszych, poniżej wspomnianej już granicy 1,5 roku życia, gdy mamy wątpliwości, czy jazda w foteliku będzie bezpieczna. W przyczepce dziecko jest w pełni chronione przed deszczem, śniegiem, wiatrem itd. Dodatkowo jego obecność w żaden sposób nie utrudnia kierowania rowerem. Niektóre modele, jak np. Model BURLEY D'Lite można również zamienić na wózek spacerowy. Niestety minusem przyczep jest oddalenie od rodzica. Ponadto, zajmują one dużo miejsca i są droższe niż ważną kwestią jest zapewnienie bezpieczeństwa przewożonych pociech. Jak jeździć z dzieckiem bez obaw o zagrożenie jego zdrowia? Przede wszystkim należy wyposażyć go w kask, który w razie potencjalnych upadków uchroni głowę przed urazami. Co prawda, nie jest on wymagany w świetle przepisów prawa. Z tego powodu decyzja o jego zakładaniu należy do rodziców. Nie zaszkodzi jednak posiadać tego typu akcesorium podczas wycieczek rowerowych, zwłaszcza, że w ofertach producentów np. marki Abus znajdziemy wiele modeli dziecięcych, utrzymanych w barwnej stylistyce. Maluchom na pewno spodobają się kolorowe Smiley które mogą zakładać dziewczynki i aby kask znalazł się także na głowie starszych dzieci – tych jeżdżących już samodzielnie. Im przypadną do gustu Youn-I również od marki przewozić starsze dziecko na rowerze?Kiedy nasza pociecha już podrośnie, można swobodnie umieścić ją w foteliku, koniecznie montowanym na tyłach pojazdu. Foteliki przednie, ze względów bezpieczeństwa, można stosować jedynie, póki dziecko nie skończy 3 roku życia, zaś wybór konkretnego modelu będzie uzależniony od samego roweru – nie do każdego typu pasuje dowolny rodzaj montowań. Dobrym rozwiązaniem może być mocowanie na rurę podsiodłową, jak w foteliku Urban IKI, gdzie pociecha będzie siedziała tuż za dziecko powinno siedzieć w foteliku montowanym z tyłu rower wybrać do jazdy z dzieckiem?By nie mieć problemów z dopasowaniem fotelika, gdy już decydujemy się jeździć z dzieckiem na rowerze, najprostszym rozwiązaniem będzie wybór standardowego roweru miejskiego. Daje on najwięcej możliwości, jeśli chodzi o kwestię kompatybilności z fotelikami różnych dobrym wyborem mogą być również rowery hybrydowe lub dojazdowe. Zdecydowanie odradza się jednak jeździć z dzieckiem w foteliku przy rowerach specjalistycznych, tj. przełajowych, trekkingowych i innych przeznaczonych do konkretnych zadań i stylów jazdy. Taka ostrożność wynika z niestandardowej konstrukcji tychże modeli, co może odbić się niekorzystnie na bezpieczeństwie małego dzieckiem najlepiej jeździć na zwyczajnym, miejskim dziecka potrząsanegoOstatnią, ale najistotniejszą sprawą, o której należy pamiętać, w kwestii przewożenia dziecka na rowerze przy pomocy fotelika, jest zadbanie, by ono nie zasnęło podczas jazdy. Wielu rodziców kontynuuje przejażdżkę, gdy dziecko uśnie, co jest takiej drzemki na malucha spada ogromne obciążenie fizyczne, przede wszystkim na kręgosłup, co może spowodować tzw. syndrom dziecka potrząsanego. Malec może doznać urazów głowy, szyi oraz nawet zostać narażony na poważne uszkodzenia mózgu i zostać niepełnosprawnym do końca życia. Właśnie dlatego, tak ważne jest, aby zwrócić uwagę jak wozić dziecko na rowerze, i stawiać bezpieczeństwo zawsze na pierwszym miejscu.
rower z przyczepką z przodu