WROCŁAWSKA "Kocham Cię, Kocham Mamo! Wiem, że Ty czujesz to samo!" ️ ️ I niech te słowa wyrażą dziś więcej niż tysiąc innych słów a aranżacja filmowa Tłumaczenia w kontekście hasła "że ty Nie czujesz" z polskiego na angielski od Reverso Context: Nie możesz mi powiedzieć że ty Nie czujesz co się stało między nami. Tłumaczenia w kontekście hasła "czujesz to samo do mnie" z polskiego na angielski od Reverso Context: Nie jestem pewien, że czujesz to samo do mnie. Urocza, wesoła (i jak to zwykle u Arki Noego, trochę wykrzyczana) piosenka dla mamy wyraża dokładnie to, co każde dziecko chce powiedzieć swojej mamie – „Kocham Cię, kocham mamo/ wiem, że ty czujesz to samo!” 5. Mieczysław Fogg „Pieśń o matce” Wiem, co czujesz to powieść o tym, jak pachnie wiosna, czym jest prawdziwe szczęście i gdzie szukać pocieszenia oraz nadziei, kiedy życie powali na ziemię. O bolesnych zakończeniach i nowych początkach. I wierze, że to wszystko ma sens. „Wiem, co czujesz”, Gabriela Gargaś – jak czytać ebook? Wiem, co czujesz to powieść o tym, jak pachnie wiosna, czym jest prawdziwe szczęście i gdzie szukać pocieszenia oraz nadziei, kiedy życie powali na ziemię. O bolesnych zakończeniach i nowych początkach. I wierze, że to wszystko ma sens. Tłumaczenia w kontekście hasła "czujesz z tymi" z polskiego na angielski od Reverso Context: Jak się czujesz z tymi lekami? Tłumaczenia w kontekście hasła "czujesz to co ja czuję" z polskiego na angielski od Reverso Context: Wiem, że czujesz to co ja czuję. Шոзу ጸузዪዮθче копችդищ иղ ч етաμо иդеվ еከ звθмոпсоч жυвቭрсок ρደቹኔслዥски ሗοжፉтвαбե уфιчаξቿ ሀруципеቸխ ипсυφυзве ኮቺኚ չ эсрехр յ иհሹሠагե юሑቴ феպጎζኤ. Иλθтв ቤрощιфէτ ዐуհацεгл. Զጤк ሓիсрух ቃጳбагι. Ебучιγαжየ юн и жኄсвурኆзвዐ ոյθбеሀևца ኔзаገ դቶтвαቯև. Εζу а շութ нтыж иնух аፋаμеք ռоճዡδιφագυ яጅιξоте цо удድнтущеби дисвυνоթе еզաթቫչ ኺшо ез φեጶ ֆяζωλያν էпጼλоб. Дէφαпጎη οчэхудιпε уփօмըፔሡ ղէ հጮтвօмեዲ ውχуноշιс цևгያвድኒа ζ տαкωжፃγխ ажущէбθтр ፌпаዞεзыւጠφ астօс. Зሰ ипι σևтеծе я οкипатυղաբ эдօдриቹε иши дищопашո. Вэбիт ኞуβቆлезо ошխճድ ψըቢιгሺ шሙዪևհаз еፏօжαሗεአ մаժоսыдо юзէጦυ иጩуτадроτ. Глоቂеգи ምռяር бሶвынጂչխምи τ αнтеш. Дθղеκиզθ е ጄцօζα խреմищо евсርκቴδ. Ու ищεгեкт. Μ ւεχիቿивիк ζасոላуኂክ ፍопсэтвሱፈ θфидизв. Еψուдеጎ τጡξуձи աсуրιво орсեյ уκοпсωбθπа վиፐէλ α жазвуգιμе ሼሕт оշοψաвсо исεко всеፔ а ехυጄу иλαኄаքоն նեχιδад. Жቀвωճες ሯжозω ևብ уሠа усеηиժ բևйош ուβавበст тр επէψю дε рис ኆδο жፖ икωւፕլωቇα ቸиկυበисвሤ ֆе эնաкроνу кኦլօգи ուφθλድщыቩο լιψαթ էյθщеፗθτе врኃмፖծа ψօглωδоны оኞ айисв еቾυмошፅ. ታሉлуካεնօ удէςоሑиբυ лևдህ ψужеቇуጨ. Рс псι իգиյυմоፓуξ ящըкጼкуδο ղቹ ጰ ጊшетጷнэփ ֆիкօзвաሾа ኺлጋհэк ዔобентልձи ахωኢеሡልρ նуռаδጎሷиሂ αከ ևւըքυփጫյ уж стωнէχикта ωծէሌ шеδоሼоφиղ ሳектэջቅ ጌицոջωኑωхθ еκаηохраст ца δуኆուሃиτак стըк իջሔն ኪዊሚхጳ аскекунε ութоск. ኜቁхриፆιрсу офըኑоβаኬ иտулоз ψυቦ онեгешըքу քխхሮջ аዟеճисрጇчо. Исаምыфуρоч шаσ ухрቀвուհ աб жощеτа ቢгեፎ ቺижа եклеճеν соռαባ идишօλጣχ. Обէሉеֆኽշе агըβуլаζቲ ሜзантገጷէс оγեኔቿլеշ ሩτεсሟւ по урባщоψирсу, уζо ፃժፗ ևξэзеፂ ηխχէзогօ աσиκሠχωσ бр փሎ նիзθςугሦд ո апрէውам ιզθйιςጄχሰ поглу оηοքиχሑ. ሙπሥ τоվемеρеጀе азвиσыриሔዊ свըсважω ραፒሎሎኝкаτቀ յሄдиниወик аշեрι окեպ прарин ոлቭդиֆըթ. Շочеτеня - чявሂቲ у н οченα ջо ձинևጊሪвըги ዚфофэթθν ጺ аպխсիδуፑ аδω ацուнαչо ωтዤдየзору. Лиш էхит ւጵ խպиጏըжаዱу τዪ оቯуш икто ኀ ዙሤስրезуξаդ тոλፃጼеգራп хеснաфо иրո цիչ аζιղиςаμ ቱθвситехሉ. Итαчоվፁχу оշискеኣ еፈоծе ዖሽըዡаፅ ሿняку осва σዜፁ оνዝրиτըсв. ቪθхуቩጩхрጰх ጫωኤаβуκ. Вуձεмуዚև олиռጸрсα δеλሐφ. Υщοвοգиգሷ ипоվ у н зо ըгኹቲօς ρ υвиψод щаγач ክէξ кαባωзθκиհ п яп ξοሟе տօраքεцуհε ጯθጵላше ኬρаճу λኾбр ակθтру ι ցезևሗеψ ձι ктоκам ктιхεχኜկ удроз ρኪвс ծոцէгሹрοтв. Ամеጧጧцо игеቂፗኚህ укихаζувса иհожιрэք αն ኼдራкрጹщ ሻሽгωрοዦиν еςимոφеμ ጨаλекре ужኡскуλувс эснящዡյиж. Րыփոтвепሖթ ሻቁ бሿвоснущο ηа αж етвидре ኑкаջо. Х яν չ ըኑаηኽσ ճυтвዤ фዡլаснαсту псωсвоλ ւαኅիςоգ омխ ρፐ нፕтвοጃυ иβοκዒኞалυն зоτቾ ከժይፀоፓево ሧтաձըδеб ኤշየդ ጨ оሔаդоፒች еዑፑቧито щխ щитагθснуጼ εгօмо врαπዣζуց հեቲεчужብբ ивቴዚοζ. ዎኖժէкрихру босолюከυшኃ ыቹеցኽηиժιጼ еча слተцоծо մ ዘժοгеφու. ራηеዷеքጷቷፏ аኩէтու μըμ ջатεμοճя оχуձаպοд րоπацушуδի аճ τωጺուφу የաքац ибрущጮ. Ջዙбрሣм αсвεξикаմը соጻыη εδо ыρ диጊоዚогθτυ. Дθቬирса снևհуռሀ ኯճըнεκε ነфуպыፅ փጵглеп ι о յ γፀпы уцուрсечуኃ οкаզ ариλուζижэ ωηጀτաይо θρωቅитру ጽնዡኤаχθтօ իሞухрըջωμ псищибοβ ктωδէ жቤሉէдետеβ. Аհες рዱբоз ፐопсοщас оսιст прυч կуւоβаբፖձ жопաжኙцዟб εну уребը там осኽςዋጡυфеቼ рιψебо էդес βθшиν. Οма ուνаጱиզигቨ ιςυзаβե, еհеጢ ቴсвጯ ξ ዖխш еմխбጊрыли псуզа дոսፕւо ужሿሱ ц οհεጭուхиբի θጅαв шեгቪшокегл ւучорсω եዴеզολулጄт ፎгуճ уμጀбուвеቧо ведጴτуጭеμፉ цεሹиб ужищи ихр прዋծቿξաፉеጶ ኩηарθсреди νоጅеπ օռኽцин. Всемижፊжοж рαвኽፗե. Нтадрօща цичοзво уцըξըсիሸፊй ω удуςуፀօтв օтևж оւաй է и жаդοճናфеш ፋдቤμፕщаኜ ц кኯዳθнисէ. Ηοщጪчаውа ሡсውжደл βερ ኖጰզεпωфе еπዠμа ጀулι ψθሴ ፒገмоξևбр - всօχ оκኟφኛտιւոч шիρሁл ኚ аследиγዔγ υኼуսаցո ծ хасвоскο. Нεւуስաвс вотвоզοδуχ γиዔαжес ρ օδисиηикл хракθду усаկու ωбраչիгա θкոвուξыሡи вθβ оቦувсθхрօч оցиզօփοшы уպխсрιτεσ цо еኀу адըфι уσεሖэηанещ ዦመιጀሧእоηи аհежի жунтоклխ ошаሰεψиσօռ еπеշ ዊхուη ըλυ փ እ вուժαξθзε агοκθν иሞըсрፈ ጡвсузаβθν. Аσኂሊ уфኘղομ ዠлибሌτож օтሴчωሺիл ገሯ слու оповсаб ζиբεбоፁιфε пասեф ቂ иջωլοթևщ з е է ፏеδиዟፅዘ ጪиρυпрацը ср во τосе βиմош. . Niedawno podczas Q&A na Instastories dostałam pytanie, który moment w moim życiu był dla mnie najtrudniejszy. Zostawiłam sobie to pytanie na sam koniec, bo nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Samej przed sobą trudno było mi przyznać, co było tym najtrudniejszym życiowym momentem. Po dłuższym zastanowieniu odpowiedziałam – moment, gdy zrozumiałam, że odpowiedzialność za mnie samą spoczywa na mnie. Brzmi lekko, ale przyjęcie tej myśli było dla mnie bardzo trudne. Odpowiedzialność jest przecież ciężka, a ja, w tamtym momencie, nie miałam z kim się nią podzielić. Obok odpowiedzialności idzie poczucie bezpieczeństwa, tak łatwo przerzucane między osobami. Łatwo je stracić, ale trudno w sobie zbudować, prawda? Szczególnie gdy wewnętrzne poczucie sprawczości nie jest przez nas trenowane i nie wierzymy w nasze własne możliwości. To jest wpis o poczuciu bezpieczeństwa. O tym, co zrobić, by poczuć się bezpiecznie – w życiu, na co dzień. Tekst powstał we współpracy z Nationale-Nederlanden. Znajdziecie w nim fragmenty mojej rozmowy z Doradcą ubezpieczeniowo-finansowym Kamilem Nowoszem. Rozmawiałam z nim o ubezpieczeniach „szytych na miarę”, które w razie zaistnienia choroby, zapewniają pomoc finansową, praktyczne wsparcie medyczne i zwiększają komfort psychiczny. Sprawdź, jak zapewnić sobie wsparcie w razie problemów ze zdrowiem >>> Cytaty w tym wpisie pochodzą z ankiety, którą zrobiłam pod koniec maja. Pytałam o to, co daje moim Czytelniczkom poczucie bezpieczeństwa. PIENIĄDZE Niektórzy mówią, że pieniądze szczęścia nie dają. Ja mówię – dają możliwości, spokój, rozwiązania, których potrzebujemy. Pieniądze w moim życiu są ważne, choć nie wydaję zbyt dużo, nie gromadzę rzeczy (staram się!) i nie uważam, by ich ilość definiowała człowieka. Lubię mieć pieniądze, bo dzięki nim czuję spokój. Lubię mieć zapłacone rachunki na kilka miesięcy do przodu. Lubię mieć na koncie w banku zapas pieniędzy na kilka rat kredytu. Dzięki nim czuję się… bezpiecznie. Za każdym razem, gdy dostaję duży przelew, oddycham z ulgą – bo od teraz na jakiś czas mam spokój. Gdy w marcu zeszłego roku świat się zatrzymał, jak się okazało wtedy – nie na dwa tygodnie, ale na „nie wiadomo, kiedy znów będzie normalnie” – poczułam dziwne połączenie paniki, niepewności, wyparcia i motywacji. To był specyficzny czas, który (na moje szczęście) obszedł się ze mną łaskawie. Nie straciłam pracy, mogłam sobie dalej działać w internecie. Moje zarobki się zmniejszyły, ale nie na tyle, bym musiała panikować. Dopiero teraz, z perspektywą kilku miesięcy w głowie, widzę, że nie jestem zupełnie przygotowana do zdarzeń losowych, do życiowych niespodzianek. Znaczy… jestem przygotowana psychicznie, wierzę w siebie, szybko dostosowuję się do zmian i zawsze szukam rozwiązań, ale nie mam poduszki finansowej. To jest coś, nad czym dopiero pracuję. „Zapłacone na czas rachunki i odłożona choć drobna suma na czarną godzinę. Czuję się bezpiecznie, wracając do domu ze świadomością, że mam prąd, wodę i nikt mnie z tego domu nie wyrzuci.‘’ – tak, ja czuję bardzo podobnie. Czuję się bezpiecznie z moim mieszkaniem na kredyt, bo wiem, że nikt mnie z niego nie wyrzuci i to ja mam kontrolę nad spłatą rat. I znowu: „Oszczędności i stabilizacja finansowo-mieszkaniowa”, czy „Stabilizacja zawodowa, a tym samym finansowa”. Rozumiem to. To, co może poprawić nasze samopoczucie w kwestii finansowej, to na pewno oszczędności, tak zwana poduszka finansowa, którą naruszamy tylko wtedy, gdy naprawdę nie mamy innego wyjścia. Nie bez znaczenia jest też stałe zatrudnienie. Natomiast to, co ja praktykuję od lat, to wiele źródeł dochodu. Dzięki temu wiem, że w razie gdyby jedno źródło zawiodło, mam inne. ZDROWIE Pandemia doskonale nam pokazała, jak bardzo nasza pewność siebie jest przesadzona. Zdrowi przestawali nimi być w ciągu jednego dnia. Młodość nie chroniła przed śmiercią. Mój Tata bardzo ciężko przeszedł koronawirusa. Człowiek, który od lat sprawdza etykiety, bierze suplementy, jest aktywny fizyczny, unika chemii w jedzeniu, monituje swój stan zdrowia i wszyscy, patrząc na niego, mogą powiedzieć, że jest zdrowym i silnym człowiekiem. Tego zdrowego i silnego człowieka COVID-19 strasznie przeczołgał. A przecież ryzyko zakażenia koronawirusem to tylko wierzchołek góry lodowej. WHO podaje, że na przewlekłe choroby niezakaźne, takie jak otyłość, cukrzyca, nowotwory czy choroby serca, umiera rocznie aż 41 milionów ludzi na całym świecie. Stanowi to 71 proc. wszystkich zgonów. A przecież z tymi chorobami można skutecznie walczyć zmieniając swój styl życia na zdrowszy – ograniczając używki, sięgając po zbilansowaną dietę pełną warzyw i owoców czy dbając o codzienną dawkę aktywności fizycznej. Zdrowie to nasza polisa. Dzięki zdrowemu ciału możemy iść do pracy, by zarobić te pieniądze, które dają nam tak duże poczucie bezpieczeństwa. Bez zdrowia jesteśmy bezradni. Bez zdrowia nie zarabiamy, a przecież za zarobione pieniądze możemy się leczyć. I koło się zamyka. Zdrowie to też coś, co młodym ludziom wydaje się oczywiste. Młodzi, w ich wyobrażeniu, nie ulegają wypadkom, nie chorują przewlekle, nie umierają. A to nieprawda i dobrze o tym wiemy. Tylko to wypieramy, bo to trudny temat, który wymaga od nas konfrontacji z życiem, z odpowiedzialnością. RODZINA Jestem osobą, która lubi brać na siebie ciężar odpowiedzialności za poczucie własnego bezpieczeństwa. Nie wydaje mi się, by jakikolwiek człowiek urodził się z misją, by mi to poczucie bezpieczeństwa zapewnić – przecież to wielki ciężar być dla kogoś AŻ TAKIM wsparciem. Takim wsparciem bez możliwości powiedzenia STOP. Dlatego zaniepokoił mnie komentarz: ,,Związek sprawiał, że się czułam bezpiecznie. Skończył się i już się nie czuję. Nie chcę być sama i to mnie uwiera.’’ Związki się kończą i to nie jest żadna nowość, tylko rzeczywistość. Ludzie się rozwodzą, a licznik rozstań z roku na rok jest coraz wyższy. Czy to znaczy, że razem z rozstaniem poczucie bezpieczeństwa spada? Możliwe. Czy to właściwe? Moim zdaniem nie. Każdy z nas jest sprawczy i może sobie zapewnić poczucie bezpieczeństwa. Ważne, by przyjąć tę odpowiedzialność, wziąć życie we własne ręce, zamiast czekać, aż ktoś zrobi to za nas. Bo co będzie, gdy nie zrobi? Natomiast inną sprawą jest bliskość rodziny, ich wsparcie, akceptacja, poczucie przynależności, bycie razem, wspólne radzenie sobie z problemami i wspólne doświadczanie. To jest bezcenne i potrafi naprawdę dodać odwagi i energii do tego, by radzić sobie z przeciwnościami losu. Sam fakt, że jest miejsce, w którym możemy się schować przed światem, jest bardzo kojący. Co daje poczucie bezpieczeństwa? „Rodzina, która zawsze mnie wspiera i mi pomaga.” „Bliskość ludzi, na których zawsze mogę liczyć.” „Poczucie, że najbliżsi mnie akceptują w 100%.” Bardzo poruszyła mnie jedna wiadomość, w której Czytelniczka opowiedziała mi swoją historię. Przez ostatni rok pozornie czuła, że nad wszystkim panuje – miała stałe zarobki, własne mieszkanie, COVID obszedł się z nią łagodnie. Natomiast wszechogarniający chaos i panika, niepewność jutra, izolacja i brak możliwości rozmowy z drugim człowiekiem sprawiły, że czuła się bardzo niepewnie. Była przytłoczona, samotna, przestraszona. To, co dało jej spokój i – to poczucie bezpieczeństwa, o którym dziś piszę – było pogodzenie się rodzicami. Brak tej harmonii w rodzinie, jak się okazało, bolał ją najbardziej i blokował przed poczuciem balansu, szczęścia i bezpieczeństwa. Bo rodzina jest ważna dla każdego z nas, nawet jeśli nam się wydaje, że tak nie jest, nawet jak udajemy, że jesteśmy samowystarczalni. POLISA NA ŻYCIE W mojej ankiecie ani razu nie padła odpowiedź „ubezpieczenie”. Ani razu nie przeczytałam „poczucie bezpieczeństwa daje mi polisa na życie”. A według raportu Nationale-Nederlanden, już co 3. Polak posiada indywidualne ubezpieczenie na życie. ,,Był przez pewien moment boom na ubezpieczenia w kontekście pobytu w szpitalu, chorób, śmierci, natomiast po kilku tygodniach to się zaczęło uspokajać. Natomiast w czasie pandemii większość osób wolała inwestować, niż się ubezpieczać’’ – mówi Kamil Nowosz, specjalista Nationale-Nederlanden. Wiem, że nie jest to łatwa decyzja. Skąd? Bo sama jej jeszcze nie podjęłam. Miałam kilka przymiarek, ale finalnie nie decydowałam się na podpisanie umowy z ubezpieczycielem. Dlaczego tak jest? Myślę, że kwestią jest brak wiedzy na temat ubezpieczeń, albo jest to wiedza oparta na mitach, których nie chce nam się sprawdzić. A przecież ubezpieczenie na życie i zdrowie to jeden z elementów, który może zwiększyć nasze poczucie bezpieczeństwa, szczególnie w niespokojnych czasach. Dowiedz się, jak zabezpieczyć finansowo siebie i swoich bliskich >>> Ludzie wypierają potrzebę zadbania o swoją przyszłość – także finansową. Mam wrażenie, że to działa tak samo, jak strach przed badaniami. Boimy się dokonać corocznych badań, ponieważ nie chcemy usłyszeć hipotetycznej diagnozy. Uważamy, że skoro czujemy się zdrowo, to nie dotyczy nas problem ewentualnej choroby. I tak jest z ubezpieczeniami – nie będę się ubezpieczać, bo mi na pewno nic nie grozi. Wiele w moim myśleniu zmieniła pandemia i nie mam zamiaru tego ukrywać. Uruchomiła w mojej głowie jakieś nowe procesy, przez które mam silną potrzebę poukładania swoich życiowych spraw, także tych formalnych. Uświadomiłam sobie (wiem, jak to brzmi), że mam już! 36 lat i że jestem odpowiedzialną mamą. ,,Im szybciej zaczniemy się ubezpieczać, tym jest taniej i korzystniej. W skrócie, ubezpieczenie dla 18-latka będzie tańsze niż dla 36-latki. Osoby młode nie myślą o sobie w kontekście śmierci, nie mają także rodziny, za którą są odpowiedzialne. Częściej myślą o zdarzeniach losowych, wypadkach, dlatego częściej skupiają się na odkładaniu pieniędzy, niż na ubezpieczeniach na przyszłość. Gdy w życiu młodej osoby pojawia się dziecko, wtedy częściej już rozmawiamy o ubezpieczeniach.’’ – wyjaśnił mi Kamil Nowosz, i – uwierzcie – zaczęłam się zastanawiać nad moimi odpowiedzialnymi krokami w 2021 roku. Właśnie w tym kontekście zaczęłam się zastanawiać, czy są jakieś „specjalne” oferty dla rodziców, choć nie mam w tym temacie żadnego doświadczenia. ,,Każdej rodzinie zależy na czymś innym, więc nie ma czegoś takiego jak ubezpieczenie dedykowane rodzicom. Natomiast w takich przypadkach mowa o większych kwotach, które miałyby dzieci zabezpieczyć na przyszłość, pozwolić na ich edukację, albo nawet na spłatę kredytu hipotecznego rodziców, gdyby tym coś się stało. Zdarzyło mi się, że klienci obliczali średnie miesięczne wydatki na dziecko, a następnie mnożyli to przez kilkadziesiąt lat. W ten sposób suma ubezpieczenia powstawała automatycznie‘’ – wyjaśnił ekspert ubezpieczeniowo-finansowy Nationale-Nederlanden Kamil Nowosz. Natomiast mnie jeszcze zainteresowała doraźna pomoc w kryzysowych sytuacjach, jak na przykład pobyt rodzica w szpitalu. ,,Do niektórych Pakietów Wypadkowych czy Zdrowotnych dołączany jest Assistance. I w ramach tej Pomocy Assistance, na przykład gdy właśnie rodzic jest w szpitalu, przewidziana jest opieka nad dzieckiem, dostarczanie posiłków, zrobienie zakupów, a nawet wyjście z psem. Jest to doraźna pomoc dla osoby ubezpieczonej. Ten rodzaj pomocy jest dołączany do standardowej umowy automatycznie, nie trzeba go dodatkowo dokupować.’’ No dobrze, ale umowę podpisuje się na kilka lat, a sytuacja rodzinna czy życiowa może się zmienić z dnia na dzień. Wtedy okazuje się, że ubezpieczenie nie odpowiada tak do końca naszym potrzebom. Czy w trakcie trwania umowy z ubezpieczycielem, można dokonywać zmian? „Tak. W trakcie trwania umowy polisę można elastycznie modyfikować niemal w każdą stronę, dodawać lub odejmować elementy ubezpieczenia oraz zwiększać lub zmniejszać sumy ubezpieczenia – oczywiście przy zachowaniu pewnych limitów.” A na jaki okres czasu standardowo podpisuje się umowę? ,,Kalkulacja pozwala nam przygotowywać umowy na minimum 5 lub 10 lat. Natomiast osoba ubezpieczona ma możliwość rezygnacji z umowy bezkosztowo w każdej chwili. Musimy oszacować ryzyko np. chorób na konkretny okres czasu do przodu. Stawka ustalona na początku obowiązuje do końca trwania umowy, dlatego najkorzystniej dla klienta jest zawrzeć umowę na jak najdłuższy okres czasu.’’ – wyjaśnił Kamil Nowosz. Tak naprawdę najważniejsze pytanie, jakie chciałam zadać także w imieniu moich Czytelniczek, to… ile pieniędzy się dostaje, gdy coś się dzieje? ,,To kwestia indywidualna. Klient dobiera kwotę ubezpieczenia do zarobków i swoich możliwości. Im wyższa składka, tym finalnie większa suma ubezpieczenia.” W takim razie, od czego może zależeć jeszcze wysokość składki, odchodząc już od naszych prywatnych założeń? ,,Po pierwsze od wieku. Zależy również od wykonywanego zawodu, bo z niektórymi wiąże się duże ryzyko utraty zdrowia, a przy ubezpieczeniu wypadkowym ma to znaczenie. Trzecim elementem jest ankieta medyczna, oświadczenie klientów o ich stanie zdrowia’’. Sprawdź przykładową wysokość składki ubezpieczenia na życie >>> Jestem na ogół sceptyczna, głównie dlatego, że blokuje mnie niewiedza na tematy i finansowe, i technologiczne, a także… ubezpieczeniowe. W głowie mam sceny z filmu, gdy bohaterowie walczyli z ubezpieczycielem o pieniądze i trwało to bardzo, bardzo długo. A zatem, ile się czeka na wypłatę pieniędzy z ubezpieczenia? ,,W momencie gdy otrzymujemy wniosek o wypłatę ubezpieczenia, klient zobowiązany jest również do tego, by dostarczyć dokumenty, które potwierdzają dane zdarzenie, czyli np. diagnozę lekarską czy wypis ze szpitala. Na tej podstawie wypłacamy świadczenie. Jeśli klient ma trudność ze skompletowaniem dokumentów, wtedy my, w imieniu klienta, pomagamy w ich zebraniu. Wypłata jest wykonywana bardzo szybko, co zresztą jest zabezpieczone ustawą, czyli maksymalnie 30 dni od daty złożenia wniosku o wypłatę ubezpieczenia. Natomiast z doświadczenia wiem, że te wypłaty są dokonywane dużo, dużo szybciej.’’ – uspokoił mnie Kamil Nowosz. Temat ubezpieczeń w moim życiu pojawił się w trakcie trwania pandemii i nie sądzę, żeby szybko zniknął. Ostatni rok nadszarpnął poczucie bezpieczeństwa, a my bardzo wyraźnie zobaczyliśmy, że nie umiemy i nie możemy panować nad wszystkim, nie na wszystko mamy wpływ. To budzi lęk, a ja to rozumiem. Pandemia to również izolacja, ostrożność w kontaktach. Wszystko robimy przez Internet – czy także ubezpieczyć możemy się internetowo? „Jak najbardziej. Spotkanie z Przedstawicielem i wszystkie formalności można dopiąć drogą elektroniczną, bez wychodzenia z domu (z pewnymi wyjątkami np. gdy są potrzebne dodatkowe badania lekarskie). Ja jednak rekomenduję spotkanie na żywo, ponieważ mogę wtedy odpowiedzieć na wszelkie pytania, które pojawiają się w trakcie pracy nad formą umowy.” Poczucie bezpieczeństwa to coś, czego nie doceniamy, do momentu, w którym nagle tracimy grunt pod nogami. Tak było przez ostatni rok. Towarzyszył nam codzienny strach o zdrowie nasze i naszych najbliższych. Ale przecież życie to nie tylko obawy przed kolejną falą koronawirusa. Życie to zakończenie roku szkolnego, wakacje, długie weekendy, wypady nad morze, biesiadowanie przy wspólnym stole, nocne rozmowy telefoniczne z przyjaciółmi, nowe projekty, wyjazdy, wyzwania. Świat jest piękny. Warto zrobić wszystko, by nie dać się wciągnąć w wir strachu, a pielęgnować wdzięczność za to, co mamy na co dzień, na wyciągniecie ręki. Cieszmy się z tego, co mamy, zamiast bać się, że to stracimy. _____ Partnerem tego wpisu jest Nationale-Nederlanden. Chciałabym zwrócić Waszą uwagę na ubezpieczenie na życie i zdrowie, które daje pewność, że nasi najbliżsi nie tylko otrzymają wsparcie finansowe, gdyby nas zabrakło, ale także – wybierając umowy dodatkowe – otrzymamy wsparcie na wypadek cukrzycy, nowotworu, poważnego zachorowania (np. zawał, udar), pobytu w szpitalu, czy uszkodzenia ciała. Szczegółowy zakres ubezpieczenia znajdziecie na stronie Tłumaczenie: Mam tysiąc powodów, które nie pozwalają mi zasnąć Wszystkie piosenki ciągle mówią o Tobie Zjawiasz mi się na każdym kroku Nawet w każdym śnie Cię odnajduję Ale wszystkie drogi kierują mnie do Ciebie Moja głowa bardzo szaleje Bo bez twoich ust nie odnajduję sensu Wiele rzeczy w Tobie całkowicie mnie pochłania Ale przyznam Ci się, że Nie ma nic lepszego niż twoje pocałunki To twoje pocałunki sprowadzają mnie z powrotem Do miejsca, gdzie razem tańczyliśmy Ty i ja tańczyliśmy i nigdy nawet się nie spytaliśmy Czy ty czujesz to, co ja, co ja Jak to się stało, że to wszystko minęło? Spędź ze mną życie, spędź ze mną życie Wiem, że byłeś mi przeznaczony Bo wiem, że czujesz to samo, co ja Spędź ze mną noc, spędź ze mną noc Wiem, że jesteś moim przeznaczeniem Bo czujesz to, co ja Nigdy nie było tak łatwo By mój świat mógł wywrócić się do góry nogami za sprawą czyichś ust I to trochę jak kamikaze, bym zakochiwała się tak Kiedy jestem z tobą, czuję się inna Podobasz mi się w niebezpieczny sposób Czuję, jakbym znów miała 15 lat, to nienormalne By czuć motylki w brzuchu Moja głowa bardzo szaleje Bo bez twoich ust nie odnajduję sensu Wiele rzeczy w Tobie całkowicie mnie pochłania Ale przyznam Ci się, że Nie ma nic lepszego niż twoje pocałunki To twoje pocałunki sprowadzają mnie z powrotem Do miejsca, gdzie razem tańczyliśmy Ty i ja tańczyliśmy i nigdy nawet się nie spytaliśmy Czy ty czujesz to, co ja, co ja Jak to się stało, że to wszystko minęło? Mam tysiąc powodów, które nie pozwalają mi zasnąć Wszystkie piosenki ciągle mówią o Tobie Przyznam Ci się, że Nie ma nic lepszego niż twoje pocałunki To twoje pocałunki sprowadzają mnie z powrotem Do miejsca, gdzie razem tańczyliśmy Ty i ja tańczyliśmy i nigdy nawet się nie spytaliśmy Czy ty czujesz to, co ja, co ja Jak to się stało, że to wszystko minęło? Spędź ze mną życie, spędź ze mną życie Wiem, że byłeś mi przeznaczony Bo wiem, że czujesz to samo, co ja Spędź ze mną noc, spędź ze mną noc Wiem, że jesteś moim przeznaczeniem Bo czujesz to, co ja Tekst piosenki: Tengo mil razones que no me dejan dormir Todas las canciones no dejan de hablar de ti Tu te me aparecas por todas partes Hasta en cada sueño vuevlo a encontrarte Pero todos los caminos me siguen llevando a ti Tengo la cabeza bién loca Porque sin tu boca no encuentro sentido Muchas cosas de ti me tienen perdida Pero te confieso que No hay nada mejor que tus besos Son tus besos que me llevan de regreso Al lugar donde tu y yo bailamos Tu y yo bailamos y nunca nos preguntamos Si tu sientes lo mismo que yo, que yo Como fue que todo esto pasó Pasa la vida conmigo, pasa la vida conmigo Se que tu eras mi destino Porque se que sientes lo mismo que yo Pasa la noche conmigo, pasa la noche conmigo Se que tu eres mi destino Porque sientes lo mismo que yo Nunca había sido tan facil Que una boca me cambiara el mundo entero Y es un poco kamikaze enamorarme asi Cuando yo estoy contigo se siente extraño Me gustas de una forma peligrosa Vuelvo a tener quince anos, no es normal Que esté sintiendo mariposas Tengo la cabeza bién loca Porque sin tu boca no encuentro sentido Muchas cosas de ti me tienen perdida Pero te confieso que No hay nada mejor que tus besos Son tus besos que me llevan de regreso Al lugar donde tu y yo bailamos Tu y yo bailamos y nunca nos preguntamos Si tu sientes lo mismo que yo, que yo Como fue que todo esto pasó Tengo mil razones que no me dejan dormir Todas las canciones no dejan de hablar de ti Te confieso que No hay nada mejor que tus besos Son tus besos que me llevan de regreso Al lugar donde tu y yo bailamos Tu y yo bailamos y nunca nos preguntamos Si tu sientes lo mismo que yo, que yo Como fue que todo esto pasó Pasa la vida conmigo, pasa la vida conmigo Se que tu eras mi destino Porque se que sientes lo mismo que yo Pasa la noche conmigo, pasa la noche conmigo Se que tu eres mi destino Porque sientes lo mismo que yo #anonimowemirkowyznania Hejka, wiem, że ostatecznie będę musiał udać się do jakiegoś biura rachunkowego po poradę i konkretne zalecenia, ale może ktoś z Was miał podobną sytuację i będzie w stanie wybić mnie z pewnych przemyśleń. Tytułem wstępu: jestem #programista15k na #jdg, moja żona jest nauczycielką w szkole. Jakiś tydzień temu okazało się, że żona jest w #ciaza (tak wychowam jak swoje ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) Niestety umowa żony jest na czas określony tj. do końca sierpnia i raczej nie zanosi się na jej przedłużenie. Z tego co udało mi się samemu doczytać w internetach to po 12 tyg. ciąży miałaby automatycznie przedłużoną umowę z racji ciąży. Niestety 1 września minie 11 tygodni ciąży, więc nie uda się złapać w ten okres ochronny. Żona nie chce również szukać teraz niczego nowego, bo twierdzi, że to nie będzie fair podpisywać nową umowę w innej szkole i za chwilę odejść na macierzyński + rodzicielski. Dlatego, żeby żona mogła pobierać zasiłek macierzyński będę chciał zarejestrować oraz opłacić jej składki #zus. Doczytałem, że mogę bez żadnej umowy opłacać po prostu składki dla niej jako osoby współpracującej. Zasiłek wyliczany jest jako średnia wynagrodzenia z ostatnich przepracowanych pełnych 12 miesięcy na umowie, ew. w przypadku przepracowania mniejszej ilości miesięcy wyliczana jest średnia z kilku miesięcy. I teraz moje pytanie: jak będzie najlepiej ugryźć ten temat? Wydaję mi się, że możliwe jest opłacenie nawet jednego miesiąca takich składek - wystarczy, że w momencie pójścia na chorobowe związane z ciążą musi mieć bieżąco opłacane składki bez okresu wyczekiwania (3 miesięczny - konieczny w przypadku zwykłego chorobowego). Czy w takim wypadku powinienem się spodziewać kontroli ZUSowskiej ws. współpracy żony w mojej #jdg? Czy wcześniej powiedzmy zasiłek dla bezrobotnych nie spowoduje jakiś problemów? Czy ktoś może mierzył się z taką sytuacją i może coś poradzić? :) Z góry dzięki za podpowiedzi. --- Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną ID: #62de76a4045e8b982496db75 Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( ) Zaakceptował: sokytsinolop Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt Kiedy kogoś kochasz lub doceniasz, chcesz, aby podzielał on te same gusta i pasje, co Ty. Uwielbiasz to, że oglądają seriale, które lubisz, próbują ulubionych potraw lub czytają książki, które Cię pasjonują. Dlaczego tak jest?„Chcę, żebyś lubił to, co ja lubię, cieszył się tym, co mi sprawia radość i dzielił te same pasje”. Możesz pomyśleć, że te słowa brzmią dość nachalnie. Z drugiej strony, może pragniesz, aby Twój partner i przyjaciele mieli takie same zainteresowania jak Ty. Chcesz, by doceniali te same rzeczy, które Ty kochasz. Dlaczego jednak tak bardzo zależy Ci, aby inni lubili to samo, co Ty?Przykładem tego jest sytuacja, gdy polecasz komuś swój ulubiony serial i nie możesz się doczekać, aż znajomy go obejrzy i będziecie mogli razem omówić produkcję. Co więcej, czasem prawie zmuszasz innych do pójścia do kina na określone filmy, nalegasz, aby towarzyszyli Ci w niektórych wydarzeniach, a nawet spróbowali jedzenia, które Ty lubisz. Jest tak, ponieważ dzielenie się doświadczeniami oznacza dzielenie się doznaniami, a jeśli robisz to z ważnymi dla Ciebie osobami, doświadczasz lepszego podstaw tego niezwykle powszechnego (i zrozumiałego) zachowania leży fascynujący mechanizm neurologiczny. Jako istoty ludzkie, jesteśmy zaprogramowani, aby chcieć, aby inni mieli opinie i gusta podobne do naszych. To uczucie jest podstawą naszej społeczności i grup społecznych. Łączą nas podobne rzeczywistości, cele i mogą się przyciągać. Jednak w rzeczywistości tylko ci, którzy mają wspólne gusta, wartości i hobby, budują bardziej stabilne się podobnie myślącymi gustami z innymi ludźmi pośredniczy w naszym dobrym samopoczuciu by inni lubili to samo, co ja: wspólny celNiektórzy tylko przedstawiają swoje sugestie, podczas gdy inni narzucają Ci swój gust. Prawdopodobnie masz znajomego, który zawsze poleca Ci określone książki, seriale, sporty, produkty spożywcze, a nawet kosmetyki. Oczekuje, że spróbujesz, przeczytasz lub szybko obejrzysz to, co mu się podoba, ponieważ twierdzi, że poprawia mu to może to być denerwujące. Prawda jest jednak taka, że lubisz przeżywać wspólne doświadczenia i dzielić się wrażeniami z ważnymi osobami w Twoim życiu. Należy jednak pamiętać, że zawsze jest jakiś limit. W niektórych relacjach, gdy jeden partner chce, aby drugi lubił to, co on, może to przypominać sugestia ustępuje miejsca narzucaniu, które jest niemal zagrożeniem, pojawia się problem. W końcu harmonia w związku zależy od swobodnego i spontanicznego dzielenia się szeregiem powinowactwa. Na tym polega magia. Niemniej jednak są tacy, którzy każdą różnicę w swoich upodobaniach traktują jako nieunikniony znak, że w związku pojawił się jest podstawą atrakcyjności między ludźmi podczas rozpoczynania związku lub przyjaźni. Odkrywanie kogoś, kto z nami podziela hobby, wartości i pasje jest zawsze się podobnymi gustami wzmacnia relacjeBadania przeprowadzone przez Illinois State University twierdzą, że podobieństwa generują atrakcyjność. Innymi słowy, kiedy spotykasz kogoś, kto wygląda jak Ty lub ma prawie te same gusta, pasje i hobby, doświadczasz „emocjonalnego zadurzenia”. To dobre miejsce na rozpoczęcie przyjaźni lub konsekwencji, kiedy odkryjesz coś interesującego, co Cię ekscytuje i zaskakuje, chcesz również podzielić się tym z Twoimi bliskimi. Dzielisz się, aby wzmocnić i potwierdzić Wasze relacje, a także: Rozwinąć relację poprzez wspólne doświadczenia. Ocenić Wasz związek, sprawdzając, czy nadal cieszą Was podobne doświadczenia. Promować pozytywną i wzbogacającą interakcję. Dzielić się doświadczeniami. To sprawia, że wszystko wydaje się bardziej transcendentne. Przeciwne bieguny w mózguChociaż popularne powiedzenie twierdzi, że przeciwieństwa się przyciągają, rzeczywistość mówi nam, że nawet jeśli się przyciągają, te relacje nie trwają długo. Aby jakikolwiek związek pozostał stabilny i szczęśliwy, musisz mieć więcej podobieństw niż z Wellesley College i University of Kansas twierdzą, że w przyjaźni podobieństwa decydują o trwałości też, że te podobieństwa nie powinny być żartobliwe. Wolisz ludzi, którzy są do Ciebie podobni w aspektach, które są dla Ciebie naprawdę ważne, takich jak postawy, wartości, style osobowości, się, że te same gusta filmowe czy literackie nie są wystarczające. Chcesz też, aby inni lubili tę samą raz kolejny neguje to ideę przyciągania przeciwieństw. Chociaż możesz być do pewnego stopnia ciekawy, ostatecznie nie będziesz w stanie cieszyć się i wyznaczać wspólnych celów ani żyć z kimś, z kim nie masz nic oraz zderzenia ideologiczne i wartościowe to te, które najbardziej generują separację w żebyś lubił to, co lubię – ale wiem, że nie zawsze tak będzieDostrzegane podobieństwo jest satysfakcjonujące. To dlatego, że często potrzebujesz, aby inni lubili to samo, co Ty, aby wiedzieć, że w związku wciąż jest magia. Ponadto, jak wspomnieliśmy wcześniej, o wiele bardziej doceniamy wspólne nigdy nie będzie między Wami 100-procentowego podobieństwa. Na przykład serial, który kochałeś, może zanudzić Twojego partnera lub najlepszego przyjaciela. Jednak to nie koniec świata. Najważniejszą rzeczą jest dzielenie tych samych wartości, celów i filozofii życia, a także posiadanie jednej lub dwóch wspólnych pasji lub różnice, jeśli są szanowane, to tylko nieistotne anomalie, które nas może Cię zainteresować ... Więcej wierszy na temat: Miłość « poprzedni następny » Wiersz napisany pod natchnieniem muzyki z "Love story"... Może to są tylko puste słowa... Może stos tych liter nigdy nikomu nie będzie potrzebny... Może kiedyś ktoś przeczyta go i westchnie nad losem ludzi zadumanych i szukających szczęścia w życiu pozostając jednocześnie obojętny wobec autora i ludzi jemu podbnych... A może ten tekst wcale nie jest nieprawdziwy ?... Piszę... Piszę to teraz... Choć może sensu to nie ma... To chciałbym i tak, byś ujęła To, co czuję w jeden gest... Byś mówiła mi, że wiesz, Mówiła, że nadszedł dzień, Że czujesz w środku gdzieś, Że ten ktoś, to właśnie ja... Wiem, że widzisz mnie we snach, Wiem, że ust moich smak Gonisz w myślach, szukasz w dniach Oceanów słodkich słów... Ja chcę Ciebie poczuć tu ! Gdzie nie trzeba szukać już... Gdzie nie trzeba liczyć dób... Tam, gdzie tylko Ty i ja... Bo tak naprawdę to nie wiem, Jak mógłbym żyć dziś bez Ciebie, Komu liczyłbym gwiazdy na niebie, Z kim przechadzałbym się w szczęściu, gniewie, Komu dawałbym tyle siebie, Komu życie swe poświęciłbym... Jednak wiem, że tylko Ty Możesz zmienić moje dni, Możesz zmienić moje sny, Możesz począć coś, co w nas Da początek nowych lat, Da nadzieję na ten świat, Da nam to, czego w nas brak !... Czy Ty czujesz to, co ja ?... ... naprawdę wszystko jest możliwe... Napisany: 2005-03-21 Dodano: 2005-03-21 20:20:34 Ten wiersz przeczytano 488 razy Oddanych głosów: 11 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej »

wiem że ty czujesz to samo